
Nie tak dawno Vitalik Buterin wziął udział w podcascie Erica Weinsteina, w którym zdradził kilka szczegółów ze swojego życia. Opowiedział między innymi o piastowaniu stanowiska reportera w Bitcoin Magazine oraz uruchomieniu Ethereum. Nie wszystko było jednak tak kolorowe, jak się mogło wydawać.
Spis treści:
- Vitalik Buterin o The DAO
- Atak hakerski i hard fork Ethereum
Vitalik Buterin o The DAO
Podczas wywiadu w pewnym momencie rozmowa skupiła się ściśle wokół DAO – czyli zdecentralizowanej autonomicznej organizacji. Jednak nie było to powierzchowne omówienie tematu. Jak zapewne się domyślacie Vitalik Buterin skoncentrował się na The DAO, które w 2016 roku stworzył zespół Slock.IT. W gruncie rzeczy nie wiadomo, co tak naprawdę skłoniło twórców tego projektu, aby nadać mu taką nazwę. Być może chęć stania się rozpoznawalnym… Tu należy wtrącić, iż wiele osób po prostu nie rozróżnia DAO od The DAO. Z tego też względu zła sława The DAO wpłynęła na wszystkie zdecentralizowane autonomiczne organizacje (aby poznać więcej szczegółów na temat historii The DAO, przejdź tutaj).
Program ten miał służyć, jako zamiennik scentralizowanych firm – wyjaśnia Vitalik Buterin. The DAO było niejako zdecentralizowanym funduszem venture capital, który pozwalał głosować na projekty, w które warto zainwestować. Organizacja ta zgromadziła prawie 13 milionów w Etherze (dokładnie było to 12,7 milionów ETH). Stanowiło to wówczas równowartość 150 milionów dolarów. Należy dodać, iż organizacja ta stała się największym crowdfunderem w historii.
Atak hakerski i hard fork Ethereum
Nie wszystko było jednak idealne w The DAO. Luka w kodzie pozwoliła hakerowi na wyprowadzenie z niego funduszy w wysokości 3,6 miliona Etherów – co stanowiło wtedy 70 milionów dolarów.
Vitalik Buterin zaczął obawiać się, że negatywny incydent mógłby zaszkodzić Ethereum już wtedy, gdy zbiórka przekroczyła 50 milionów dolarów. To, do czego doszło 17 czerwca 2016 roku, mocno nim wstrząsnęło. Taktyką naprawczą stało się wówczas spamowanie blockchaina, aby w pewien sposób spowolnić działanie atakującego. Skradzione Ethery nie trafiły od razu do portfela napastnika, zamiast tego zostały uwięzione w inteligentnej umowie na okres 35 dni.
Po wielu debatach główni programiści oraz członkowie społeczności uznali, że potrzeba przeprowadzenia hard forka na Ethereum jest nieunikniona. Nowy protokół blockchaina zyskał dodatkowe reguły oraz zestaw funkcji, które zapobiegałyby takim sytuacjom w przyszłości.
Vitalik Buterin spuentował to wszystko w ten sposób:
Kiedy w grę wchodzi tak duża część ekosystemu, warto przemyśleć różne rzeczy. Tak więc połowa społeczności akceptowała taki podział, druga zaś nie pobrała aktualizacji, poprawek kodu i nie uznała hard forka. Osoby te stwierdziły, że będą dalej prowadzić swój stary blockchain.