
Raport bezpieczeństwa internetowego Verizon ukazuje, że sponsorowane przez państwo hackowanie, staje się coraz większą częścią globalnej cyberprzestępczości. Raport ujawnił również, że hakerzy wolą skupiać się na kryptowalutach, w celu prania skradzionych pieniędzy czy żądania okupu.
Moda na hakerstwo
W raporcie zatytułowanym „Data Breach Investigations Report (DBIR)” naukowcy z Verizon twierdzą, że w 2019 roku liczba przypadków hackingu sponsorowanego przez państwo wzrosła. Cyberataki ze strony państw narodowych stanowiły 23% naruszeń danych. Jest to znaczący wzrost w porównaniu z danymi z lat 2018 i 2017, gdzie udział tych ataków stanowił odpowiednio 12% oraz 19%. Zespół badaczy oparł swoje ustalenia na analizie ponad 40 tysięcy incydentów cyberprzestępstw oraz 2 tysięcy przypadków naruszenia danych, zgłoszonych w roku 2019. Komentując wyniki, Gabe Bassett z Verizon stwierdził, że wzrost sponsorowanej przez państwo cyberprzestępczości wskazuje na pojawienie się szpiegostwa cyfrowego.Kryptowaluty na celowniku
W raporcie ogłoszono również, że hakerzy wolą skupiać się na bitcoinach i innych walutach cyfrowych, aby prać skradzione środki lub żądać okupu. Fragment raportu brzmi:„Jest to w dużej mierze powód, dla którego napastnicy często preferują kryptowalutę, ponieważ można ją prać i przekazywać za relatywnie niskie koszty i stwarza znikome ryzyko”.Kilka firm zajmujących się cyberbezpieczeństwem twierdzi, że ransomware i cryptojacking są jednymi z wiodących zagrożeń w społeczeństwie kryptograficznym. Verizon uznał ransomware za drugi najpopularniejszy rodzaj złośliwego oprogramowania, odpowiadający za około 24% wszystkich zarejestrowanych przypadków cyberataków. Należy również zaznaczyć, że hakerzy napotykają coraz większe problemy z wykorzystaniem kryptowalut - jak donosi raport. Powodem tego jest coraz wyższy poziom protokołów Know-Your-Customer (KYC) i Anti-Money Laundering (AML) stosowanych przez giełdy na całym świecie.