Choć DasCoin upadł, jego następca GreenPower wciąż znajduje się na rynku, kusząc użytkowników wzrostami. Co łączy te dwa projekty i dlaczego warto uważać na token GRN?

Najważniejsze informacje:
- Zarówno za DasCoinem, jak i GreenPower stoi firma NetLeaders. Polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przestrzegał przed nią już w 2017 roku, ponieważ namawiała ona do inwestycji w bezwartościowe licencje, obiecując przy tym szybkie zyski
- W listopadzie 2018 roku firma NetLiders zmieniła nazwę na Excelz, a w połowie 2019 roku powstał GreenPower, który dla wielu osób jest DasCoinem po rebrandingu
- DasCoin upadł w czwartym kwartale 2019 roku, jego inwestorzy odnieśli ogromne straty, a twórcy tego oszustwa do tej pory nie zostali ukarani, co otwarło im furtkę na budowanie kolejnych podobnych pseudo biznesów
- W grudniu ubiegłego roku UOKiK uznał DasCoina oraz spółkę NetLeaders za piramidy finansowe
- Program GreenPower wciąż jest aktywny. Na jego oficjalnej stronie możemy przeczytać, że obecnie trwają przygotowania do wprowadzenia nowego globalnego systemu motywacyjnego użytkowników, a scentralizowany coin GRN jest przenoszony na Ethereum
Projekt GreenPower – dlaczego warto omijać go szerokim łukiem?
Pamiętacie DasCoina? Według jego twórców oraz licznych naganiaczy miał on stać się drugim Bitcoinem – tyle że nawet nie był prawdziwą kryptowalutą. Cała koncepcja tego projektu opierała się na strukturach podobnych do marketingu wielopoziomowe, z tym wyjątkiem, że nie posiadał on rzeczywistego produktu, który miałby wartość. Zamiast tego oferował on szybki zarobek przy wykupieniu licencji oraz obiecywał wysokie prowizje za namówienie innych osób do inwestycji. W tym przypadku zyski pochodziły od nowych użytkowników, którzy zostali wprowadzeni do systemu, nie zaś od sprzedaży produktów.
Pierwsze podejrzenia o tym, że może to być piramida finansowa, pojawiły się w 2017 roku, wtedy to UOKiK ostrzegał użytkowników zarówno przed DasCoinem, jak i spółką za nim stojącą – NetLeaders. Zanim ten pseudo biznes runął, oszuści zdołali pozyskać od nieświadomych inwestorów niemałe pieniądze. Pod koniec listopada 2018 roku użytkownicy NetLeaders zaczęli być proszeni o przenoszenie kont do Excelz, a w maju 2019 roku doszło do hard forka na DasCoinie, w wyniku którego stworzono coina GreenPower (GRN). Entuzjaści kryptowalutowi twierdzą, iż był to po prostu rebranding po to, by dalej oszukiwać ludzi.
Ostateczny upadek DasCoina nastąpił z końcem 2019 roku, a uczestnicy tej piramidy stracili miliony.
Pseudo kryptowaluta GRN przenosi się na Ethereum
Coin GreenPower zrodzony z DasCoina przenosi się na blockchain Ethereum. Z informacji zamieszczonej na jego stronie możemy dowiedzieć się, że jest to ściśle związane z przygotowaniami do nowego globalnego systemu motywacyjnego dla użytkowników. Tak więc GRN jest zamieniany na tokeny ERC-20 o tej samej nazwie – wymiana ta rozpoczęła się pod koniec września i ma potrwać do 28 lutego 2021 roku.
W ostatnim czasie cena GRN została mocno napompowana. Z danych umieszczonych na coinpaprika.com wynika, że w zakresie miesięcznym znajduje się ona na ponad 80% plusie, a w perspektywie rocznej zyskała około 850% – niech te liczny Was nie zwiodą!
Źródło: coinpaprika.com
Czy DasCoin w nowej odsłonie po raz kolejny zbierze żniwa od nieświadomych użytkowników? Pamiętajcie, aby nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki!