Steve Chen, stojący za Gemcoin, przyznał się do spisku mającego na celu oszustwo. Za pomocą m.in. fałszywej kryptowaluty, rzekomo wspartej przez kamienie szlachetne, zebrał około 147 milionów dolarów od ponad 70 tysięcy inwestorów z całego świata.

Fałszywa kryptowaluta Gemcoin
Jak donosi Bloomberg, Steve Chen, 62-letni mieszkaniec Południowej Kalifornii, w ramach ugody zgodził się przyznać do spisku w celu popełnienia oszustwa oraz uchylania się od podatków.
Chen, znany również jako "Boss", był właścicielem i dyrektorem naczelnym U.S. Fine Investments Arts (USFIA), firmy, która obiecywała inwestorom zyski z kopalni bursztynu i kamieni szlachetnych – które tak naprawdę nie istniały – i sprzedawała im bezwartościowe cyfrowe monety rzekomo wsparte klejnotami. W rzeczywistości, "kryptowaluta" Gemcoin była poparta jedynie retoryką i zręcznym marketingiem.
Obietnice pana Chena składane inwestorom były tak samo bezwartościowe, jak jego nieistniejące kopalnie i fałszywa cyfrowa waluta.
– powiedział w oświadczeniu adwokat Nick Hanna, reprezentujący rząd federalny Stanów Zjednoczonych.
USFIA działała od 2013 roku. W 2015 roku jej działalność ukróciła Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Jak twierdzi Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych (DOJ), program marketingu wielopoziomowego przyciągnął w ciągu dwóch lat działalności ponad 70 tysięcy osób na całym świecie, którzy zainwestowali w sumie około 147 milionów dolarów.
Chen, między innymi wmawiał inwestorom, że jest właścicielem kopalni w Stanach Zjednoczonych, Dominikanie, Meksyku i Argentynie. Inwestorzy płacili nawet 30 tysięcy dolarów za paczki zawierające bursztyn i kamienie szlachetne po rażąco zawyżonych cenach oraz "punkty", które będzie można zamienić na akcje jego firmy, gdy stanie się ona publiczna.
Inwestorom, którzy rekrutowali nowe osoby, oferowano premie, w tym gotówkę, luksusowe samochody, domy w okolicy Los Angeles oraz wizy EB-5 dla inwestorów-imigrantów. Według amerykańskich władz, Chen wykorzystał pieniądze inwestorów, aby sfinansować swój "ekstrawagancki" styl życia i uwielbienie do hazardu.
Według DOJ, Chenowi grozi co najmniej 10 lat więzienia i grzywna w wysokości co najmniej 500 tysięcy dolarów. Został też zobowiązany do zapłaty "pełnej restytucji" wszystkim ofiarom. Chen zgodził się też spłacić około 2 miliony dolarów zaległych podatków.