O przeglądarce Brave zrobiło się głośno już jakiś czas temu, zwłaszcza w świecie kryptowalut. Czym się ona wyróżnia i czym zasłużyła sobie na uwagę?

Głównym założeniem projektu jest przerwanie monopolistycznej dominacji wśród znanych przeglądarek, takich jak google chrome, mozilla firefox, opera czy internet explorer i zaproponowanie oprogramowania zorientowanego na użytkownika. Jak to wygląda w praktyce? Powszechnie znane przeglądarki w dużej mierze skupiają się na reklamodawcach i wyświetlaniu reklam, co jest zrozumiałe, gdyż otrzymują za to wynagrodzenie. Patrząc jednak z perspektywy użytkownika, wolno ładujące się strony i mnóstwo wyskakujących okien reklamowych może być irytujące.
Tu z pomocą przychodzi Brave, który blokuje reklamy bez konieczności instalowania dodatkowych oprogramowań typu AdBlock. Dodatkowa korzyścią jest dużo szybsze ładowanie stron, które w niektórych momentach aż ośmiokrotnie przewyższa szybkość ładowania stron na popularnych przeglądarkach. Jakby tego było mało Brave umożliwia wyświetlanie reklam od sprawdzonych dostawców wypłacając za to reklamy. W teorii więc używając przeglądarki Brave użytkownik zyskuje na szybkości ładowania stron, nie musi oglądać reklam, a jeżeli chce to jeszcze ma możliwość na tym zarobić.
Brzmi to niewiarygodnie, ale w świecie kryptowalut i w technologii Blockchain takie rzeczy nie są aż tak zaskakujące. Za samym projektem stoi nie byle kto bo Berndan Eich – autor języka Java oraz współtwórca Mozilli Firefox. Brave wystartował w 2017 roku i na swój rozwój zbierał za pomocą ICO. Zbiórka rozpoczęła się 31-go maja i trwała….. 30 sekund. W tak krótkim czasie rozeszły się wszystkie oferowane tokeny użytkowe BAT. Jest to do dziś nie pobity rekord jeżeli chodzi o czas trwania zbiórki. Jak więc widać w przeglądarce drzemie wielki potencjał i jest on mocno dostrzegany wśród użytkowników. Skupiając się na kryptowalucie BAT jest tokenem ERC-20. Jest on głównym środkiem płatności w ekosystemie Brave. Oznacza to, że wynagrodzenie za oglądanie reklam firma wypłaca w tokenach BAT.
Dodatkowo każdy użytkownik może część swojego wynagrodzenia przeznaczyć na napiwki. Są one rozdzielane i proporcjonalnie rozdawane według czasu spędzonego na określonych stronach. Można również osobiście dać napiwek czy to reklamodawcy czy stronie internetowej. Obok tych możliwości dla fanów kryptowalut Brave posiada wiele funkcji. Na przykład portfel w przeglądarce czy wtyczka giełdy Binance. Co prawda przy okazji tej możliwości pojawiły się pewne kontrowersje. Mianowicie Brave umieszczając reklamę i wtyczkę zamieścił ją z własnym reflinkiem, co nie do końca odpowiada założeniom projektu.
Właściciele przyznali się do błędu, usunęli reflink i tłumaczyli, ze w ten sposób mogą zebrać dodatkowe fundusze czy zarobić, ale to przecież Brave miał się wyróżniać brakiem chęci zarabiania kosztem klientów. Lekki niesmak jednak pozostał. Jeżeli chodzi o praktyczne wykorzystanie przeglądarki to rzeczywiście jest ona dużo szybsza, rzeczywiście blokuje reklamy, posiada portfel i nagradza za oglądanie reklam, jednak w Polsce jest dość ubogi rynek reklamodawców, co skutkuje niewielkimi, wręcz groszowymi możliwościami dorobienia. Nie mniej jednak pozostałe funkcje działają bez zarzutu i z pewnością jest to pozycja godna uwagi nie tylko dla fanów technologii Blockchain i kryptowalut. Nowoczesny wygląd i intuicyjne menu znacznie ułatwi prac,ę a aspekty kryptowalutowe są dodatkową opcją, co sprawia, że można korzystać z szybkiej przeglądarki nawet o nich nie wiedząc