Jak wynika z przeprowadzonego badania - prawie połowa młodych traderów wykazuje zdecydowanie większe zaufanie do kryptowalut, niż do tradycyjnych giełd. Dane dotyczące postaw inwestycyjnych milenialsów, zostały opublikowane wczoraj, na popularnej platformie eToro.
Według raportu – ponad
43% badanych milenialsów, zajmujących się tradingiem, wykazuje zdecydowanie mniejsze zaufanie do tradycyjnego rynku akcji, wierząc jednocześnie w siłę giełd kryptowalutowych.
Prawie 93% ankietowanych respondentów stwierdziło również, że jeżeli mieliby wybór – zainwestowaliby zdecydowanie więcej pieniędzy w rynek cyfrowych coinów, niż w tradycyjne instytucje finansowe. Co więcej – aż
71% młodych ludzi, którzy nie zajmują się na co dzień handlem wirtualnymi tokenami oznajmiło, że rozpoczęliby przygodę z inwestycjami, gdyby tylko kryptowaluty były oferowane przez konwencjonalne instytucje finansowe.
Dyrektor zarządzający
eToro U.S – Guy Hirsch stwierdził, że rynek jest teraz świadkiem zmiany pokoleniowej. To natomiast przyczynia się do spadku zaufania do tradycyjnych giełd papierów wartościowych, kosztem walut cyfrowych, które zyskują w oczach młodych inwestorów:
„Owa popularność kryje swoje źródło w blockchainie. Sprawia to, że audyt w czasie rzeczywistym jest zarówno rozsądny jak i opłacalny, dlatego też milenialsi postrzegają giełdy kryptowalutowe jako miejsca, w których nie zostaną poddani wszechobecnej manipulacji. Branża aktywów cyfrowych jest dla nich przestrzenią znacznie bardziej bezpieczną, niż tradycyjny rynek finansowy.”
Badanie to zostało przeprowadzone przez firmę strategiczną
Provoke Insights, która w imieniu
eToro wnikliwie analizowała rynek od września 2018 roku. W toku przeprowadzonych działań, udało się przebadać ponad
1000 inwestorów w wieku od 20 do 65 lat. Przedsiębiorstwo podkreśla, iż margines błędu może wynosić około 3%.
Jak pokazują inne badania (opublikowane w listopadzie ubiegłego roku) - inwestowanie w kryptowaluty jest najbardziej popularne wśród milionerów zarabiających od 75 000 do 99 999 dolarów rocznie. Prawie 40% respondentów wskazywało wówczas "wpływ rówieśników" jako główny powód zainteresowania tym rynkiem.