Mike Tyson toczy walkę z Fight to Fame. Wszelkie informacje, które ukazały się ostatnio w mediach na temat jego rzekomej współpracy z owym startupem, nie są prawdziwe!
Amerykański bokser zaprzecza plotkom, które nie tak dawno ukazały się na portalach informacyjnych poświęconych kryptowalutom. W poście opublikowanym na Twitterze zaznacza, iż nie miał i nie zamierza mieć nic wspólnego z blockchainową platformą Fight to Fame.
Według informacji opublikowanych przez media Mike Tyson miał być rzekomo założycielem oraz przewodniczącym komitetu sportowego w projekcie Fight to Fame.
Fight to Fame SCAMEM!
Firma Cointelligence (zajmująca się analizą projektów kryptograficznych) opublikowała raport, w którym ujawniła, że dyrektor generalny projektu – Shi Jianxang jest ścigany przez Interpol oraz chińskie organy regulacyjne. Zarzucono mu między innymi prowadzenie programu Ponzi (rodzaj piramidy finansowej) oraz narażenie klientów na straty w wysokości 10 miliardów juanów.
Raport Cointelligence dot. Fight to Fame
Co ciekawe żona oraz menedżer Tysona – Lakiha Tyson w rozmowie z Modern Consensus przyznała, iż kilka lat temu założyciel scamerskiej firmy kontaktował się z nimi w sprawie współpracy przy owym projekcie, uzyskał jednak wyraźną odmowę.
Jak to wszystko się zaczęło?
13 sierpnia br. w VentureBeat ukazał się wywiad z dyrektorem generalnym Fight to Fame – Farzamem Kamalabadi oraz Timem Smithem, którego opisano, jako dwukrotnego zwycięzcę nagrody Emmy (oczywiście w rzeczywistości jego nazwisko nie widniało na stronie firmy, która zajmuje się przyznawaniem owego honorarium). Informacje o projekcie Fight to Fame oraz rzekomym zaangażowaniu w niego Mike'a Tysona zostały szybko rozpowszechnione.