Mike Novogratz znowu wypowiada się na temat kursu bitcoina. Tym razem zauważył, że na kolejną bańkę poczekamy do przyszłego roku.
To jednak nie wszystko. Legendarny już w świecie kryptowalut (głównie przez swoją gadatliwość w mediach) inwestor podkreślił, że nie widzi już szans na przebicie poziomu 9 000 dolarów na wykresie kursu głównej kryptowaluty w tym roku. Jednocześnie pamiętajmy, że niedawno zasugerował także, że najgorsze jest już za nami, a dno cenowe już zaliczyliśmy. Czyli niżej już nie spadnie! Uff, odetchnęliście? To dobrze, bo zdaniem Novogratza są też spore szansę na nową bańkę!
Czekamy na przypływ wielorybów
Nim jednak zobaczymy nowe ATH bitcoina, na rynku muszą pojawić się inwestorzy instytucjonalni. Pomóc może w tym powstająca aplikacja firmy Fidelity Investments, która ma zagwarantować dużym inwestorom niezbędne dla nich bezpieczeństwo. Co potem?
"Prawdopodobnie zacznie to działać w styczniu lub w I kwartale" – uważa Novogratz. Następnie możemy liczyć na to, że na rynku zacznie pojawić się coraz więcej klientów instytucjonalnych. Oni zaś będą odpowiedzialni za napływ sporego kapitału, a tym samym nową bańkę na kryptowalutach.
Te słowa wpisują się w opinie Mike'a wygłoszoną na konferencji Beyond Blocks w Korei Południowej w lipcu. Tam stwierdził, że wiele instytucji pojawi się na rynku kryptowalut “w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat.” Dwa lata później ma nastąpić też masowa adopcja walut cyfrowych.
To the Moon!
To nie wszystko. Także analityk rynku kryptowalut i autor programu CNBC Cryptotrader, Ran Neuner, widzi szansę na
wystrzał ceny BTC. Swoją opinie przekazał w
tweecie 7 października. On z kolei uważa, że przyczynkiem do nowej hossy będzie wprowadzenie ETFów opartych na głównej kryptowalucie.
To the ground!
Innego zdania są eksperci z
Juniper Research, którzy sygnalizują ryzyko “implozji” rynku. Raport “Przyszłość kryptowaluty: Bitcoin & Altcoiny – trendy i wyzwania na lata 2018-2023″ ocenia liczne ryzyka związane z przyszłością walut cyfrowych. Ponoć w najbliższych latach mogą wystąpić czynniki doprowadzające do upadku bitcoina i innych e-walut. Autorzy wymieniają np. problemy techniczne związane z samymi e-monetami, bariery adaptacji społecznej czy komplikacje regulacyjne.