McDonald's próbuje naprawić szkody po tym, jak w restauracji w Chinach pojawił się znak zakazujący wstępu do lokalu czarnoskórym.
.jpg)
McDonald's próbuje naprawić szkody po tym, jak w restauracji w Chinach pojawił się znak zakazujący czarnym ludziom wstępu do lokalu.
Na znaku, który niedawno zaczął krązyć w mediach społecznościowych, było napisane, że lokal McDonald's w Kantonie "został poinformowany, że od tej pory czarni ludzie nie mogą wchodzić do restauracji".
Again, for those who still doubt that Black people and particularly #AfricansinChina are being targeted we feel it is our duty to share this. A sign at a @McDonalds restaurant seems to make this perfectly clear pic.twitter.com/FaveKrdQHi
— Black Livity China (@BlackLivityCN) April 11, 2020
Komunikat ten nie jest "reprezentatywny dla naszych wartości", powiedział McDonald's w oświadczeniu. Znak został usunięty, a lokal został tymczasowo zamknięty.
Przemysłowe miasto jest pogrążone w napięciach rasowych między Afrykańczykami oraz lokalnymi mieszkańcami.
Czarnoskórzy wyrzucani z hotelów...
Ostatnie ostrzeżenia ze strony chińskich urzędników o rosnącej liczbie importowanych przypadków koronawirusa podsyciły nastroje rasowe między ludnością afrykańską a lokalnymi mieszkańcami. Afrykańczycy w południowo-chińskim mieście zostali wyrzuceni z domów oraz hoteli przez właścicieli, mimo że wielu z nich twierdzi, że nie podróżowali poza Chiny w ostatnim czasie oraz nie mieli kontaktu z osobami zakażonymi wirusem.
McDonald's powiedział, że wykorzysta to zamknięcie do "dalszego kształcenia menedżerów i pracowników w zakresie naszych wartości, co obejmuje służbę wszystkim społecznością".
Kanton od dawna ma największą społeczność afrykańską w Chinach. Ponieważ wielu mieszkańców miasta posiada krótkoterminowe wizy biznesowe, podróżują oni do Chin kilka razy w roku, co utrudnia obliczenie wielkości populacji afrykańskiej w mieście. W 2017 roku, według Xinhua, około 320 000 czarnoskórych wjechało do Chin lub wyjechało z nich przez Kanton.
To nie pierwszy raz McDonalda
To nie pierwszy raz, kiedy McDonald's wzbudza kontrowersje za granicą.
W listopadzie ubiegłego roku McDonald opublikował w Portugalii ogłoszenie, w którym użył słowa "Sundae Bloody Sundae" do promocji deseru na Halloween. "Bloody Sunday" to nazwa dnia w 1972 r., w którym brytyjscy żołnierze zastrzelili nieuzbrojonych demonstrantów w Derry w Irlandii - w wyniku czego zginęło 14 osób.
W tym roku koronawirus jest niekorzystny dla interesów McDonalda . W zeszłym tygodniu firma poinformowała, że sprzedaż w restauracjach otwartych co najmniej rok, spadła w marcu o ponad 22%, co doprowadziło do prawie 35% spadku na rynkach międzynarodowych.