
Malta to małe wyspiarskie państwo położone w basenie Morza Śródziemnego, należące do grona najbardziej atrakcyjnych pod względem gospodarczym krajów Unii Europejskiej. Na czym opiera się jej sukces?
Wyspa Blockchian
Z całą stanowczością możemy powiedzieć, że Malta - na tle UE - aspiruje do miana prekursora przebudowy systemu finansowego oraz pozycji lidera walut cyfrowych, w tej części globu. Sukces tego małego wyspiarskiego państwa opiera się na dwóch kluczowych filarach:
- W pełni konkurencyjna i innowacyjna gospodarka narodowa (zasilana głównie kapitałem zagranicznym)
- Elastyczny i mało restrykcyjny system podatkowy
Intensywne działania Malty, mające na celu wprowadzenie mechanizmów umożliwiających korzystanie z wymiernych korzyści ekonomicznych (jakie niesie ze sobą świat kryptowalut) pozwalają wierzyć, że na przestrzeni kilku najbliższych lat, to małe, południowo-europejskie Państwo stanie się prawdziwą wyspą technologii Blockchian, a wszystkie liczące się w tej branży podmioty - przeniosą tam swoją działalność.
Raj dla krypto?
Kryptowaluty na Malcie postrzegane są jako „naturalna konsekwencja rozwoju technologii”. Rząd tego kraju upatruje w wirtualnych tokenach szansy na dalsze umacnianie się gospodarki narodowej.
Pod koniec ubiegłego roku premier Malty – Joseph Muscat – przedstawił bardzo odważne plany władz państwowych związane z „sukcesywnym wprowadzaniem walut cyfrowych do systemu prawnego tego kraju”.
Jak można się było wówczas dowiedzieć – finalnym celem rządu było (i wciąż jest zapewne) nie tylko stworzenie odpowiednich warunków formalnoprawnych umożliwiających adaptacje kryptowalut, ale również zachęcenie wszelkich podmiotów gospodarczych (zwłaszcza tych z zagranicznym kapitałem) do inwestowania swoich środków w tym kraju.
Jakie zmiany?
Zadania wyznaczone na kilka najbliższych lat obejmują dwie kluczowe zmiany.
Pierwsza z nich to rezygnacja z klasycznego systemu rozliczeń finansowych (które jak wiemy generuje relatywnie wysokie koszty), na rzecz nowatorskiej i przystępnej dla wszystkich podmiotów formuły cyfrowych coinów.
Druga natomiast stanowi „stworzenie przyjaznych ram prawnych pozwalających nie tylko na zakładanie, ale również prowadzenie i rozwijanie przedsiębiorstw o wysokim stopniu innowacyjności – wyłącznie w oparciu o kryptowaluty".
O tym, że to może się udać, niech świadczy fakt, że władze Malty już teraz prowadzą wyspecjalizowane usługi informatyczne w administracji państwowej, zarządzają nowoczesnym i w pełni transparentnym systemem usług finansowych oraz – co w tym przypadku kluczowe – wprowadzają konkurencyjne i bardzo elastyczne przepisy podatkowe.
I tutaj – tak już na zakończenie – rodzi się kluczowe pytanie: czy kraj liczący niespełna 500 tysięcy mieszkańców, może stać się w przyszłości światowym epicentrum kryptowalut? Wszelkie przesłanki skłaniają się ku tej myśli, ale – jak już niejednokrotnie podkreślaliśmy – nikt nie jest wstanie przewidzieć, co przyniesie nam przyszłość...