Wiele mówiło się o ponad 28 firmach, które wspierają finansowo Librę. Wśród nich są także Visa i Mastercard. Teraz jednak okazuje się, że nie ma jeszcze żadnych wiążących umów w tej sprawie.
Visa jeszcze nie jest partnerem Libry
Prezes firmy Visa,
Alfred F. Kelly, podczas wtorkowej telekonferencji dotyczącej wyników finansowych za trzeci kwartał tego roku, został zapytany o Librę. Pytanie zadawał Bryan C. Keane, jeden z analityków Deutsche Banku:
Są pewne rozbieżności w sprawie podejścia do Libry. Czy jest ona strategicznym partnerem Visy, czy potencjalnym zagrożeniem? Ciekawią mnie pańskie przemyślenia dotyczące zaangażowania firmy Visa w projekt Facebooka.
Odpowiedź Kelly'ego:
Podpisaliśmy niewiążący list intencyjny w sprawie współpracy z Librą. Jesteśmy jedną z 27 firm, które wyraziły takie zainteresowania. Ale tak naprawdę żadna z nas oficjalnie nie dołączyła do projektu.
Sceptycyzm trwa
Nie tylko Visa, ale także inny światowy gigant kart płatniczych,
Mastercard, widnieje wśród firm, które zgodziły się wesprzeć projekt. Dołączył on do niego stosunkowo niedawno, wydano także oświadczenie wspierające Librę.
Niemniej jednak, wiceprezes Jorn Lambert w jednym z wywiadów stwierdził, że może ona mieć problem z wejściem na rynek, jeżeli twórcy nie będą w stanie uporządkować kwestii prawnych. Sam Alfred Kelly potwierdził niejako jego słowa, mówiąc o tym, że jeszcze wiele rzeczy musi zostać wykonanych, aby Libra mogła z powodzeniem wejść na rynek.
W branży finansowej namawiano do współpracy największe amerykańskie banki, takie jak
Goldman Sachs, czy
JP Morgan Chase. Miały one odmówić ze względu na problemy natury prawnej.