Podczas wczorajszej sesji Bitcoin (BTC) stale osuwał się w dół, spadając ostatecznie w okolice 6200 USD. Pod koniec sesji gwałtowny wzrost wywindował jednak cenę powyżej 6600 USD. Dzisiaj moneta testowała tygodniowe maksima powyżej 6700 USD, po czym delikatnie korygowała.

Spis treści:
- Bitcoin (BTC) rośnie o 5% w 24h
- Cena BTC. Opinie i spekulacje analityków
- Kolejna pompa Prima Aprilis?
Bitcoin (BTC) rośnie o 5% w 24h
Według danych z CoinMarketCap, wczorajsza sesja została otwarta na poziomie 6437 USD, natomiast zamknięcie nastąpiło na 6607 USD. Oznacza to zmianę o 107 USD, co przekłada się na wzrost o 2,6%.
W ujęciu dziennym Bitcoin (BTC) zyskał jednak ponad 5,1%. W perspektywie jednego tygodnia, cena pierwszej kryptowaluty pozostaje praktycznie bez zmian – różnica wynosi zaledwie 0,1%.
Na chwilę obecną, cena Bitcoina wynosi 6654 USD.
Wykres dla Bitcoina (BTC). Zakres: 1 dzień. Źródło: TradingView.com
Cena BTC. Opinie i spekulacje analityków
Największą przeszkodą dla dalszych wzrostów jest w tej chwili strefa oporu 6800-7000 USD. Zdaniem części analityków, wybicie w górę powyżej 7000 USD wydaje się obecnie mało prawdopodobne. Większe szanse upatrują oni w ponownym zejściu w okolice lokalnych dołków 5800 USD, a następnie strefy 5000-4800 USD, dolnego ograniczenia spadków z pierwszej połowy marca. Optymistów na rynku jednak nie brakuje.
Zdaniem analityka Michaela van de Poppe, wybicie strefy 6800-7000 USD, byłoby byczym znakiem. W przypadku takiego scenariusza, możliwy jest rajd w kierunku 7800-8000 USD – uważa analityk. Choć van de Poppe zakłada także możliwość tąpnięcia cen, to w perspektywie długoterminowej (następne 4-6 lat), ma wyjątkowo bycze oczekiwania wobec Bitcoina – jak pisał we wcześniejszym tweecie.
Jak pisze inny analityk, Josh Rager, pomimo 7% pompy w czasie jednej 4-godzinnej świecy, BTC musi utrzymać się powyżej oporu 6600 USD, aby uniknąć kolejnego załamania. W innej wiadomości analityk dodaje, że po przełamaniu tego oporu, spodziewa się wzrostu powyżej 7000 USD.
Kolejna pompa Prima Aprilis?
Warto przypomnieć, że 1 kwietnia 2019 roku, podczas poprzedniego Prima Aprilis, Bitcoin zyskał blisko 20% w ciągu zaledwie jednego dnia, osiągając poziom 5000 USD po raz pierwszy od ponad czterech miesięcy. Rozpoczął się wówczas kilkomiesięczny rajd, który wywindował cenę w okolice 14000 USD w czerwcu 2019 roku.
Chociaż ostatnie wzrosty bledną w porównaniu z masywną zieloną świecą, która rozpoczęła zeszłoroczny bieg byka, może to wskazywać na to, czego można oczekiwać od pomarańczowej monety w drugim kwartale, zwłaszcza w obliczu zbliżającego się halvingu. Ten dobry początek drugiego kwartału z pewnością jest pocieszający dla byków, jednak byki nadal nie wyszły z lasu niedźwiedzi i wszystko może się zdarzyć.