Powstały w 2018 roku, pierwszy szwajcarski kryptowalutowy bank SEBA zamknął drugi etap pozyskiwania funduszy, otrzymując od inwestorów 22,5 miliona dolarów. Jest to dużo mniejsza kwota od przewidywanej na początku 2020 roku, bank spodziewał się bowiem zebrania około 100 milionów dolarów.

Zamknięcie serii B
22 grudnia 2020 r. przedsiębiorstwo SEBA poinformowało o zamknięciu drugiego etapu pozyskiwania funduszy, który zakończył się zebraniem 22,5 miliona dolarów. Nie zdradzono szczegółów odnośnie do tożsamości inwestorów, jednak według informacji na oficjalnej stronie kryptowalutowego banku zostali nimi kapitaliści ze Szwajcarii, Europy, a także Azji.
Zebrane fundusze mają posłużyć do przyśpieszenia rozwoju firmy w kraju, a także za granicą. W komunikacie prasowym prezes SEBA – Guido Bühler ogłosił, że ich kolejnym krokiem będzie rozszerzenie działalności o Azję oraz Bliski Wschód.
Projekt nie sprostał oczekiwaniom?
Kryptowalutowy bank SEBA powstał w 2018 roku. Projekt miał na celu połączenie tradycyjnej bankowości z kryptowalutami. W pierwszym etapie pozyskiwania funduszy bank zebrał 103 miliony dolarów, od różnych międzynarodowych przedsiębiorstw, oraz prywatnych inwestorów.
Zaledwie 6 miesięcy po uzyskaniu bankowej licencji, ogłoszono kolejny etap pozyskiwania funduszy. Zarząd miał nadzieję zdobyć kolejne 100 milionów, jednak kapitał ten nie wyniósł nawet połowy oczekiwanej kwoty, bo seria zakończyła się na 22,5 milionach dolarów. Zarząd firmy twierdzi jednak, że środki są adekwatne do planowanych w tym roku zmian.
Zarząd SEBA poinformował również o planie tokenizacji funduszy z drugiego etapu pozyskiwania funduszy, po tym, jak w Szwajcarii wejdzie w życie nowa ustawa odnośnie do technologii blockchain, która planowana jest na początku 2021 roku.
Przeczytaj również: