
Na Bloomberg Crypto Summit zastanawiano się nad przyszłością rynku krypto. Szczyt był szczególnie istotny zwłaszcza w kontekście gwałtownych spadków, jakie miały miejsce w tym roku. Specjaliści uważają problemy za przejściowe.
To problemu w końcu nie ma?
Sytuacja od początku była trudna. Inwestorzy stracili ogromne sumy. Rok 2018 był tragiczny dla kryptowalut, z rynku po prostu wyparowało 700 miliardów dolarów.
Mimo że dla bezpośrednio zainteresowanych ten rok to istny horror, analitycy widzą przyszłość kryptowalut w całkiem kolorowych barwach.
Nie postrzegam tego jako kryzys egzystencjalny, ale jako wyboistą drogę...
- tak sytuację skomentował James Bevan z CCLA INVESTMENT MANAGMENT.
Większość unika słowa kryzys, a cały problem sprowadza do rangi drobnego potknięcia.
Chociaż mówi się o krachu jak o niewielkiej przeszkodzie, to sytuacja Bitcoina nie poprawiła się z dnia na dzień znacząco, a coin stracił przecież więcej niż 80 procent swej wartości.
Co nas właściwie czeka?
Krytowaluty i Blockchain będą wzrastać, jednak wciąż będą pojawiały się nowe aspekty z nimi związane. Wśród prognoz wymienia się większą ingerencję ze strony legislatorów.
To nie jest tak, że spadki zatrzymują wszystko, a tym samy rynek krypto przestaje się rozwijać.
Wciąż pozostają Stablecoins, które nie ulegają aż tak wielkim wahaniom Security Tokens. Te ostatnie mają cieszyć się coraz większym poparciem, bo inwestorów chroniłyby istniejące regulacje.