Bitcoin od dłuższego czasu tkwi w rutynie. Kurs tej kryptowaluty zatrzymał się przy poziomie 9 000 USD. Zdania analityków na temat jego przyszłego ruchu są mocno podzielone: jedni zapowiadają byczy rajd, inni znaczny spadek. Jakie argumenty stoją za tymi opiniami?

Po blisko dwóch miesiącach niskiej zmienności cenowej Bitcoin zatrzymał się na poziomie 9 070 USD. W zakresie dobowym stracił jedynie 1,13% ze swojej wartości. W perspektywie tygodniowej znajduje się on na 0,88% minusie. Według Bloomberga pod względem makroekonomicznym kryptowaluta ta coraz bardziej przypomina złoto – a tym bardziej staje się cyfrową alternatywą do przenoszenia wartości w czasie.
Skorzystaj z okazji i dołącz do społeczności Tokeneo! Zarejestruj się na naszej giełdzie i odbierz prezent w postaci tokenów TEO!
Górnicy sprzedają więcej BTC, niż wydobywają?
W ubiegłym tygodniu cena Bitcoina spadła poniżej linii 9 000 USD, docierając do około 8 800 USD. Ruch ten został spowodowany wyprzedażą monet BTC przez górników tej kryptowaluty. Według ByteTree sprzedano wówczas więcej Bitcoinów, niż wydobyto w zakresie tygodniowym.
Wykres BTC. Zakres 7-dniowy. Źródło: CoinMarketCap
Jeżeli cena BTC nie wzrośnie w najbliższym czasie, może mieć to negatywne konsekwencje dla rynku.
Statystyki wskazują na zbliżający się byczy rajd
Z raportu opublikowanego przez Stack Funds wynika, że Bitcoin przygotowuje się do kolejnej hossy. Analitycy zwrócili uwagę, chociażby na zachowania inwestorów, którzy zaczęli akumulować swoje monety BTC w portfelach.
Jak się okazuje, w ostatnim czasie wzrosła również liczba nowych adresów Bitcoina – zależność tą możemy prześledzić, chociażby na Glassnode. To z kolei może sugerować nam, iż coraz więcej osób interesuje się tą kryptowalutą.