Chińska Administracja Cyberprzestrzeni (CAC) wprowadziła nowe regulacje dla firm z rynku blockchain. Ogłoszenie zostało opublikowane na stronie internetowej regulatora w miniony czwartek, 10 stycznia.
Według CAC wytyczne, które wejdą w życie 15 lutego, zostały opracowane tak, aby przyczynić się do zdrowego rozwoju branży.
Dokument dotyczy głównie firm, które dostarczają informacje i wsparcie techniczne dla społeczeństwa za pomocą technologii blockchain. Gdy tylko przepisy wejdą w życie, przedsięwzięcia te będą zobowiązane do zarejestrowania swoich nazw, domen i adresów serwerów w rejestrze CAC w ciągu 20 dni.
Wstęp do cenzury?
Startupy z rynku blockchain będą musiały też umożliwić władzom dostęp do przechowywanych danych. Ponadto będą zobowiązane do nadzorowania treści i cenzurowania informacji zabronionych na mocy obowiązującego chińskiego prawa.
Jeśli firma nie będzie przestrzegała przepisów, może zostać ukarana grzywną w wysokości od 20 000 do 30 000 juanów. W przypadku przestępstw seryjnych firma może zostać postawiona w stan dochodzenia w sprawie karnej.
Wcześniej Chiny opublikowały już projekt wytycznych dla firm z rynku technologii blockchain, które zawierały również inne zalecenia, które miały na celu wyeliminowanie anonimowości w sieci bloków.
Skąd takie działania? W tym czasie w gazecie The South China Morning Post pisano o anonimowym otwartym liście, w którym stwierdzono występowanie przypadków molestowania seksualnego na największym chińskim uniwersytecie. Problem tkwił w tym, że list opublikowano w kwietniu na blockchainie Ethereum (ETH). Media uważały wtedy, że publikacja listu może być motywacją do tworzenia nowych regulacji.
Chiny obecnie głównie pilotują ustawodawstwo rynku blockchain w trzech regionach - w Pekinie, Szanghaju i Guangzhou. Zgodnie z grudniowym raportem opublikowanym przez lokalną gazetę Securities Daily, w tych obszarach znajduje się 11 projektów związanych z siecią bloków.
W międzyczasie kraj utrzymał de facto zakaz krajowego handlu kryptowalutami, który teoretycznie zakończył się w lutym 2018 r. Decyzja została zatwierdzona przez Ludowy Bank Chin, czyli krajowy bank centralny, i inne organy regulacyjne.
Dalszy los kryptowalut, ICO i blockchain w Kraju Środka pozostaje więc niepewny.