
Rosyjski minister gospodarki stwierdził niedawno w wydanym oświadczeniu, że Bitcoin to nic innego jak zwykła „bańka mydlana”, która w każdej chwili może pęknąć, jednak kryptowaluty i ich wpływ na rynek nowych technologii są potrzebne i drzemie w nich potencjał.
Zgodnie z informacjami podanymi przez rosyjską agencję informacyjną RBK – Minister Rozwoju Gospodarczego Rosji nazwał bitcoina „bańką mydlaną”, która doprowadziła wielu inwestorów do olbrzymich strat finansowych.
Minister – Maxim Oreshkin – przemawiając w wywiadzie dla RBK zauważył, że: "bessa którą obserwujemy na rynku wirtualnych tokenów jest bardzo bolesna w skutkach dla inwestorów, którzy ulokowali na nim swój kapitał.”
Oreshkin stwierdził jednak, że pomimo sporych strat inwestorów i „oczywistych wad cyfrowych coinów” – kryptowaluty dały pozytywny impuls innowacjom technologicznym. Minister zauważył, że wiele projektów inwestycyjnych powstało w oparciu o technologię blockchain, co jest „bardzo dobre dla rozwoju przedsiębiorczości i biznesu”.
W udzielonym kilka tygodni temu wywiadzie stwierdził również, że: „Rosja rozważa wydanie popieranego przez państwo stablecoina, który byłby kompletnym odpowiednikiem rosyjskiego rubla w „przestrzeni cyfrowej”, o czym informowaliśmy już TUTAJ.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że ustawodawstwo kryptowalutowe w Rosji wciąż pozostaje niejasne, ponieważ główny projekt rządowy: „O cyfrowych aktywach finansowych” był już kilkukrotnie odkładany od stycznia 2018 roku.