Dyskusje o tym, czy Bitcoin może zastąpić dolara toczą się już od dłuższego czasu. Co o tym sądzą szef Forbesa i były premier Kanady?

Forbes: Bitcoin nie zastąpi dolara
Bitcoin, ani żadna inna kryptowaluta na świecie prawdopodobnie nie zastąpi dolara amerykańskiego w najbliższym czasie. Tak przynajmniej uważa Steve Forbes, prezes Forbes Media i redaktor naczelny słynnego magazynu.
W opinii amerykańskiego publicysty, ludzie słusznie tracą wiarę w rządowe waluty, m.in. z powodu dodruku pieniądza przez banki centralne. Jednak cyfrowe waluty takie jak Bitcoin jeszcze nie są dla nich alternatywą.
"Bitcoin jest zbyt niestabilny, aby można go było wykorzystać jako pieniądze" – wyjaśnia Forbes. Jego zdaniem, aby kryptowaluty poważnie zagroziły dolarowi i innym pieniądzom rządowym "muszą mieć stałą wartość" – najlepiej powiązaną ze złotem lub mocną walutą, taką jak frank szwajcarski.
Chociaż istnieją sprzedawcy, którzy akceptują kryptowaluty takie jak Bitcoin, to pozostaną one ciekawostkami, dopóki nie osiągną stabilnej wartości.
– mówi Steve Forbes.
Innym problemem związanym z Bitcoinem jest jego stała podaż – twierdzi publicysta. Jak wyjaśnia, podaż pieniądza "musi być w stanie rosnąć", aby sprostać potrzebom rozwijającej się gospodarki.
Bitcoin walutą rezerwową?
Podobne zdanie ma Stephen Harper, ekonomista i były premier Kanady. We wczorajszym wywiadzie stwierdził, że Bitcoin ma nikłe szanse na zastąpienie dolara, podobnie jak euro, juan czy inne waluty fiducjarne.
"Trudno zrozumieć, jaka jest alternatywa dla dolara amerykańskiego jako głównej waluty rezerwowej na świecie" – mówi Harper. W opinii ekonomisty, największa i najpopularniejsza z kryptowalut może jednak w przyszłości zostać wykorzystana jako waluta rezerwowa.