Znany zwolennik kryptowalut i były kandydat na prezydenta USA, Andrew Yang, wyraził swoje obawy związane z obecnym pakietem stymulacyjnym. Yang nie jest usatysfakcjonowany jednorazowymi czekami w wysokości 1200 dolarów, które trafiły do 80 milionów Amerykanów. Chce, aby rząd wypłacał (niemal) każdemu dorosłemu obywatelowi 2000 dolarów miesięcznie, dopóki kryzys się nie skończy.

- Obecny pakiet stymulacyjny niewystarczający dla obywateli – uważa Yang
- Czy wpłynie to na rynek kryptowalut?
Obecny pakiet stymulacyjny niewystarczający dla obywateli – uważa Yang
Przypomnijmy, że w ramach amerykańskiego pakietu stymulacyjnego o wartości ponad 2 bilionów dolarów, przewidziano m.in. jednorazowe bezpośrednie transfery pieniężne w wysokości 1,2 tys. dolarów dla każdego obywatela amerykańskiego zarabiającego mniej niż 75 tys. dolarów rocznie – pieniądze otrzyma więc około 80 milionów osób.
Andrew Yang uważa jednak, że pomoc rządu jest niewystarczająca. Napisał, że każdy dorosły Amerykanin powinien otrzymywać 2 tys. dolarów miesięcznie aż do zakończenia kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa.
Yang zapytany, czy nie jest to zbyt kosztowne – koszty wyniosłyby bowiem setki miliardów dolarów – odrzucił pomysł, że koszty powinny być teraz na pierwszym planie. Uważa, że obecnie nie należy martwić się o dług publiczny. "Kiedy dom się pali, nie martwisz się tak bardzo o wodę, której używasz, aby go zgasić", powiedział Yang, dodając "dla mnie jest to niezbędna inwestycja w ochronę naszej gospodarki i społeczeństwa".
Yang należy do Partii Demokratycznej, a także brał udział w wyborach prezydenckich w USA w 2020 roku. Podczas kryzysu głośno popierał m.in. bezwarunkowy dochód podstawowy. Został również dobrze przyjęty w społeczności kryptowalut, ponieważ wielokrotnie mówił o ich potencjale.
Jego partia niedawno opracowała plan płacenia Amerykanom 2 tys. dolarów miesięcznie, dopóki gospodarka nie wyjdzie z obecnego kryzysu. Zgodnie z tym planem, każdy Amerykanin w wieku powyżej 16 lat, który zarabia mniej niż 130 tys. dolarów rocznie, byłby uprawniony do otrzymania płatności. Ponadto trwałoby to przez co najmniej sześć miesięcy, do momentu, gdy bezrobocie spadnie do poziomów sprzed kryzysu.
Czy wpłynie to na rynek kryptowalut?
Jedno z pytań społeczności dotyczy tego, czy miałoby to wpływ na rynek kryptowalut, w szczególności na Bitcoina (BTC). Oczywiście udzielenie właściwej odpowiedzi jest trudne, jeśli w ogóle możliwe.
Od samego początku mało prawdopodobne jest, aby ludzie używali płatności stymulacyjnych w celach inwestycyjnych. Według założeń są to pieniądze potrzebne na pokrycie podstawowych potrzeb gospodarstw domowych, takich jak żywność i rachunki. Ponadto jest mało prawdopodobne, aby czasach kryzysu ludzie inwestowali w ryzykowne aktywa, takie jak kryptowaluty.
Jednak na dłuższą metę mogą to być dość pozytywne wiadomości, szczególnie dla BTC. Im więcej dolarów zostanie wprowadzonych do gospodarki, tym bardziej stracą one siłę nabywczą, która jest już wystarczająco niska, a procesy inflacyjne mogą przyspieszyć.
W przypadku BTC, zaprogramowane stopy inflacji i z góry określona, ograniczona podaż rozwiązują te problemy. Więcej niż jeden ekspert wyraził swoje poglądy na ten temat, mówiąc, że takie czasy jak ten to moment, w którym pierwsza cyfrowa moneta może wyjść na scenę.